ORSKA
Zapraszamy do kontaktu: sklep@orska.pl I 501 152 719
Kolekcja Vietnam - Anna Orska o projektowaniu w podróży

Zatoka Halong to malownicze miejsce, w którym zadrzewione góry wyrastają wprost ze szmaragdowej wody. W toni morskiej kryje się jednak znacznie więcej niż tylko skały. Jest to znana lokalizacja hodowli morskich pereł. Anna Orska wybrała Wietnam na swoją kolejną destynację, ponieważ za cel wyznaczyła sobie zdobycie pracy na farmie pereł oraz uwiecznienie niezwykłej urody tych miejsc na podwodnych fotografiach.

„Nie doceniłam znaczenia farm pereł dla Wietnamczyków” - mówi projektantka - „Sądziłam, że dostanie się na taką farmę nie będzie szczególnie trudne. Miałam nadzieję, że uda mi się tam popracować i wrócić z perłami, które sama wyłowię. Nie miałam namiarów na konkretną lokalizację, przeważnie w podróży najlepsze informacje zdobywam od okolicznych mieszkańców. Często przekonuję się, że ludzie są niesamowicie pomocni.”

Tym razem było jednak znacznie trudniej. Farm nie można odnaleźć w internecie czy przewodniku. Miejsca, które są w ten sposób komunikowane to zaaranżowane dla turystów przestrzenie. Nie są to rzeczywiste hodowle, tylko komercyjna iluzja. „Okazuje się, że hodowle to miejsca, która dają utrzymanie całym wsiom i miasteczkom. Ukryte wśród skał podwodne farmy są strzeżone niczym podwodne więzienia. Wodę patrolują uzbrojeni strażnicy. Mają tez swoje punkty kontrolne, gdzie w małych strażnicach na powierzchni przez cały czas czuwają nad perłami. Trudno się dziwić. Jedną sztukę hoduje się dwa lata, a wiele z nich wcale nie jest satysfakcjonującej jakości. Jedna doskonała perła to prawdziwy skarb, zatem jest strzeżona odpowiednio do tej rangi.” - wspomina Anna.

 

Połowy nie wchodziły w grę, zatem pierwotny zamysł podróży oraz wietnamskiej kolekcji musiał ulec zmianie. Powrót do kraju bez kolekcji nie wchodził w grę. „Przyjechałam tu do pracy, wiele osób, w tym cały mój zespół, czekało na projekty. Nie wyobrażałam sobie, że przyjadę i powiem, że się nie udało. Na szczęście lata wcześniej zainteresowałam się przedmiotami z laki i poznałam ich pochodzenie. Wówczas nie była to dla mnie osiągalna technologia, ale gdzieś z tyłu głowy zachowałam ten pomysł. To była idealna okazja, żeby nareszcie spożytkować tę koncepcje.” opowiada artystka, która błyskawicznie stworzyła alternatywny plan działania i dzięki nawiązanym w podróży znajomością dotarła do jednej z licznych rzemieślniczych osad, które otaczają Hanoi.

Lakowanie to technika o długiej i bogatej tradycji, jej korzenie sięgają nawet sześciu tysięcy lat. Sam proces jest żmudny i czasochłonny. Powstanie  przedmiotu z laki zaczyna się od kawałka drewna, który stanowi bazę. Następnie nakładany jest ręcznie wycinany ornament z masy perłowej, i wówczas rozpoczyna się najdłuższy i najbardziej misterny etap pracy – nanoszenie laki. Każda strona musi być lakowana oddzielnie i pozostawiona do wyschnięcia, a następnie wypolerowana. Ten zabieg powtarza się wielokrotnie, przez co wytworzenie jednego elementu może trwać nawet 6 tygodni. To rękodzieło w najprawdziwszym wydaniu. Wymaga cierpliwości, pokory i mnóstwa precyzji.

Elementy biżuterii zaprojektowane przez Annę Orską są zdobione perłowymi ornamentami w kształcie pędów i liści bambusa oraz innych motywów roślinnych. Zdobienia oblane są czarną i czerwoną laką, a następnie oprawione w srebro. Część kolekcji biżuterii powstała z wykorzystaniem pereł z zatoki Halong, które stały się głównym akcentem asymetrycznych kolczyków, nieregularnych perłowych naszyjników przełamanych srebrem, czy dużych bransoletek.

„Dla mnie ta kolekcja biżuterii jest symboliczna. Biel i czerń to kolory mojej marki - moje kolory, do których od zawsze mam słabość. Czerwień to w Azji kolor szczęścia - tego uczucia, które towarzyszy mi w podróży. Perły zawsze będą mi przywodzić na myśl uderzające piękno wietnamskiego wybrzeża, a ornamenty wdzięk tamtejszej przyrody. Każdy z powstałych egzemplarzy biżuterii przypomina mi tych wszystkich serdecznych ludzi oraz ekscytujące doświadczenia, o które wzbogaciłam się tworząc tę kolekcję. Mam nadzieję, że naszyjniki, bransoletki i kolczyki będą inspirować swoich nowych właścicieli oraz przekażą im cząstkę szczęścia, którego ja doświadczyłam w Wietnamie ” kończy opowieść podróżniczka.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium